wtorek, 25 maja 2010
interREGIO wrócą na wakacje!
PR: Nie ma odwrotu od interREGIO. Wrócą na wakacje
Zawieszenie części interREGIO oznacza dla samorządowych Przewozów Regionalnych spadek przychodów o 6-10 mln zł miesięcznie (to 10-20 proc. przychodu mniej, w zależności od wielkości przewozów w miesiącu). Kierownictwo spółki zapowiada walkę o IR i deklaruje: pociągi te pojadą w wakacje.
- Zawieszenie połączeń interREGIO przez PKP PLK miało niestety duży wpływ na naszą sytuację finansową - przyznaje prezes PR, Tomasz Moraczewski. - Idą wakacje. W tym czasie co roku notowaliśmy "dołek", jeśli chodzi o przewozy regionalne. Było to spowodowane spadkiem przewozów osób m.in. do szkół. W tych miesiącach przydałyby się IR, aby zwiększyć nasze przychody - tłumaczy.
- Chcielibyśmy mieć swobodę restrukturyzacji firmy. InterREGIO były de facto jej elementem. Ta koncepcja restrukturyzacji została utrącona z zewnątrz przez instytucje takie jak Ministerstwo Infrastruktury, które powinno być zainteresowane rozwojem rynku, a nie jego zwijaniem - dodaje Małgorzata Kuczewska-Łaska, członek zarządu Przewozów Regionalnych. - Z naszymi pomysłami wyrwaliśmy się poza PKP. Jeśli zaczniemy teraz stosować taką strategię, jaką chce PKP, będziemy mieć tak samo "rewelacyjne" wyniki finansowe jak oni - podkreśla.
- Odnosząc się do twierdzeń PKP SA, to nieprawda, że rynki przewozów kolejowych wszędzie są uregulowane. Wszędzie w Europie jest konkurencja. Tego wymaga Komisja Europejska - twierdzi Kuczewska-Łaska. Jak mówi, pomimo tego PR prowadziły z PKP Intercity rozmowy na temat porozumienia. - Były zaawansowane negocjacje na temat uwspólnienia interREGIO. Rozmowy te jednak rozbiły się o to, że PKP Intercity chciały na CMK puszczać tylko swoje pociągi. To było dla nas nie do przyjęcia - tłumaczy członek zarządu PR.
Jak twierdzą przedstawiciele Przewozów Regionalnych, konieczna restrukturyzacja PR to przede wszystkim zrównoważenie finansowe prowadzonej działalności poprzez uzyskanie równowagi pomiędzy przychodami i kosztami w przewozach objętych umowami z organizatorami przewozów, prowadzenie opłacalnej działalności komercyjnej, poszukiwanie nowych źródeł generowania przychodów, wykorzystanie środków pomocowych na zakup taboru i redukcja nadmiernego potencjału, pozostałego po wydzieleniu OPM. Obecnie kwota dofinansowania PR to 801 mln zł z umów z marszałkami i budżetu państwa. Do zbilansowania brakuje jeszcze co najmniej 56 mln zł; nie ma jeszcze umów z trzema województwami. - Jeżeli je podpiszemy, będziemy zbilansowani na samorządach - mówi prezes Moraczewski.
- Nasze zadłużenie wobec PKP PLK będziemy spłacać zgodnie z harmonogramem. Do 15 czerwca zejdziemy poniżej dwóch miesięcznych faktur za dostęp do infrastruktury - tłumaczy Małgorzata Kuczewska-Łaska. - Nie ma odwrotu od interREGIO. Nie zrezygnujemy z tej marki. Uważamy, że jest to produkt niezbędny ekonomicznie - mówi. - InterREGIO ruszy na wakacje - podkreśla członek zarządu Przewozów Regionalnych.
źródło: Rynek Kolejowy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wszystko fajnie, ale jasnopomarańczowy tekst na jasnoszarym tle ciężko się czyta ;-)
OdpowiedzUsuńpsim