sobota, 29 maja 2010

Nowe interREGIO?!

Prawdopodobnie od 20 czerwca mają wyruszyć NOWE pociągi interREGIO na trasach:

Gorzów Wielkopolski-Warszawa  przez Poznań
Kraków - Gdynia przez Bydgoszcz.

NOWE NOCNE pociągi interREGIO:
Kraków-Szczecin przez Lubliniec, Ostrow Wlkp, Poznań
Kraków - Gdynia przez CMK, Tomaszow Maz, Łowicz, Kutno, Bydgoszcz. 


W ofercie Przewozów Regionalnych były by to pierwsze nocne połączenia takiego typu. Trzymamy kciuki za realizacje planów i rozwój marki interREGIO.

piątek, 28 maja 2010

Dwa biletomaty we Wrocławiu!

Wczoraj uruchomione zostały kolejne dwa biletomaty spółki Przewozy Regionalne na Wrocławskim dworcu. Na chwilę obecną spółka posiada takie biletomaty w Szczecinie oraz w pociągach do Portu Lotniczego Kraków Balice i na dworcu w Balicach. Czekamy na więcej REGIOmaszyn! :)

czwartek, 27 maja 2010

Tomasz Moraczewski rezygnuje ze stanowiska Prezesa spółki Przewozy Regionalne.

Jak podaje rynek-kolejowy prezes Przewozów Regionalnych Tomasz Moraczewski został powołany na Prezesa Portu Lotniczego w Bydgoszczy. Nasuwa się więc pytanie czy pozwolenie na wyjazd interREGIO miało drugie dno w postaci wypchnięcia T. Moraczewskiego do Portu Lotniczego? Miejmy nadzieję, że jeśli to się stanie to nowy prezes PR będzie człowiekiem który będzie traktował spółkę jak "swoją" i będzie kontynuował działania prezesa Moraczewskiego.

oficjalna informacja ze strony www.przewozyregionalne.pl
27 maja 2010 r. Tomasz Moraczewski złożył rezygnację ze stanowiska prezesa zarządu – dyrektora generalnego spółki Przewozy Regionalne. Funkcję tę pełnił od 4 czerwca 2009 r., wcześniej był członkiem zarządu - dyrektorem handlowym. Rezygnacja ma związek z powołaniem na stanowisko prezesa spółki Port Lotniczy Bydgoszcz.
Do czasu podjęcia przez radę nadzorczą decyzji o zmianach w zarządzie Przewozów Regionalnych, w skład zarządu spółki wchodzą: Małgorzata Kuczewska Łaska – dyrektor finansowy, Danuta Bodzek – dyrektor d/s pracowniczych i Robert Nowakowski – dyrektor d/s techniczno – eksploatacyjnych.

http://www.rynek-kolejowy.pl/16137/Tomasz_Moraczewski_prezesem_Portu_Lotniczego_Bydgoszcz.htm

UWAGA! Lista pociągów interREGIO które wyjadą od 2 czerwca!

Ze względów logistycznych dnia 1 czerwca nie wyjadą poniższe pociągi. Wyjadą dopiero 2 czerwca.
iR SZYNDZIELNIA rel. Bielsko-Biała Główna 6.44 - Wrocław Główny 10.40
iR BARBAKAN rel. Kraków Główny 7.05 - Szczecin Główny 16.52
iR ERNEST MALINOWSKI rel. Warszawa Wsch. 7.12 - Kraków Płaszów 10.37
iR ŚWIATOWID rel. Przemyśl Główny 7.23 - Wrocław Główny 15.27
iR ŚLĄSK rel. Wrocław Główny 7.39 - Przemyśl Główny 15.50
iR PORTOWIEC rel. Warszawa Wschodnia 7.43 - Szczecin Główny 14.08
iR ALBATROS rel. Gdynia Główna 11.15 - Szczecin Główny 16.40
iR JAN MATEJKO rel. Warszawa Wschodnia 12.48 - Kraków Główny 16.06
iR PODKARPACIE rel. Przemyśl Główny 16.25 - Gliwice 22.17
iR KRAKOWIANKA rel. Wrocław Główny 18.06 - Kraków Główny 22.24
Pociągi te zaczną regularnie kursować od 2 czerwca - zgodnie z terminami podanymi w rozkładzie jazdy.

wtorek, 25 maja 2010

REGIOkarta za 69zł! Już teraz!

 Kod promocyjny jest znowu aktywny! 
Ilość kart ograniczona!
REGIOkarta za jedyne 69zł!

Wejdź na stronę www.i-pr.pl i wprowadź
kod: 73446 wypisz swoje dane i otrzymasz REGIOkartę za jedyne 69zł! Zachęcam do zakupów!

interREGIO wrócą na wakacje!


PR: Nie ma odwrotu od interREGIO. Wrócą na wakacje

Zawieszenie części interREGIO oznacza dla samorządowych Przewozów Regionalnych spadek przychodów o 6-10 mln zł miesięcznie (to 10-20 proc. przychodu mniej, w zależności od wielkości przewozów w miesiącu). Kierownictwo spółki zapowiada walkę o IR i deklaruje: pociągi te pojadą w wakacje.

- Zawieszenie połączeń interREGIO przez PKP PLK miało niestety duży wpływ na naszą sytuację finansową - przyznaje prezes PR, Tomasz Moraczewski. - Idą wakacje. W tym czasie co roku notowaliśmy "dołek", jeśli chodzi o przewozy regionalne. Było to spowodowane spadkiem przewozów osób m.in. do szkół. W tych miesiącach przydałyby się IR, aby zwiększyć nasze przychody - tłumaczy.

- Chcielibyśmy mieć swobodę restrukturyzacji firmy. InterREGIO były de facto jej elementem. Ta koncepcja restrukturyzacji została utrącona z zewnątrz przez instytucje takie jak Ministerstwo Infrastruktury, które powinno być zainteresowane rozwojem rynku, a nie jego zwijaniem - dodaje Małgorzata Kuczewska-Łaska, członek zarządu Przewozów Regionalnych. - Z naszymi pomysłami wyrwaliśmy się poza PKP. Jeśli zaczniemy teraz stosować taką strategię, jaką chce PKP, będziemy mieć tak samo "rewelacyjne" wyniki finansowe jak oni - podkreśla.

- Odnosząc się do twierdzeń PKP SA, to nieprawda, że rynki przewozów kolejowych wszędzie są uregulowane. Wszędzie w Europie jest konkurencja. Tego wymaga Komisja Europejska - twierdzi Kuczewska-Łaska. Jak mówi, pomimo tego PR prowadziły z PKP Intercity rozmowy na temat porozumienia. - Były zaawansowane negocjacje na temat uwspólnienia interREGIO. Rozmowy te jednak rozbiły się o to, że PKP Intercity chciały na CMK puszczać tylko swoje pociągi. To było dla nas nie do przyjęcia - tłumaczy członek zarządu PR.

Jak twierdzą przedstawiciele Przewozów Regionalnych, konieczna restrukturyzacja PR to przede wszystkim zrównoważenie finansowe prowadzonej działalności poprzez uzyskanie równowagi pomiędzy przychodami i kosztami w przewozach objętych umowami z organizatorami przewozów, prowadzenie opłacalnej działalności komercyjnej, poszukiwanie nowych źródeł generowania przychodów, wykorzystanie środków pomocowych na zakup taboru i redukcja nadmiernego potencjału, pozostałego po wydzieleniu OPM. Obecnie kwota dofinansowania PR to 801 mln zł z umów z marszałkami i budżetu państwa. Do zbilansowania brakuje jeszcze co najmniej 56 mln zł; nie ma jeszcze umów z trzema województwami. - Jeżeli je podpiszemy, będziemy zbilansowani na samorządach - mówi prezes Moraczewski.

- Nasze zadłużenie wobec PKP PLK będziemy spłacać zgodnie z harmonogramem. Do 15 czerwca zejdziemy poniżej dwóch miesięcznych faktur za dostęp do infrastruktury - tłumaczy Małgorzata Kuczewska-Łaska. - Nie ma odwrotu od interREGIO. Nie zrezygnujemy z tej marki. Uważamy, że jest to produkt niezbędny ekonomicznie - mówi. - InterREGIO ruszy na wakacje - podkreśla członek zarządu Przewozów Regionalnych.

źródło: Rynek Kolejowy

poniedziałek, 24 maja 2010

Wojna o interREGIO. PKP broni monopolu!

Bitwa o szyny - PKP bronią monopolu.
O tanich biletach podróżni mogą pomarzyć.

Andrzej Wach, prezes zarządu holdingu PKP, rękami Zbigniewa Szafrańskiego, prezesa zarządu Polskich Linii Kolejowych, chciał zadusić Tomasza Moraczewskiego, prezesa zarządu Przewozów Regionalnych. Cel: wywalenie z rynku tańszych pociągów interREGIO, a wprowadzenie na ich miejsce pociągów PKP Intercity. Bilety na pociąg mają być w Polsce wyłącznie drogie.

4 maja Polskie Linie Kolejowe, spółka należąca do Grupy PKP zarządzająca narodową siecią kolejową, czyli krótko mówiąc torami, wstrzymały kursowanie 48 pociągów interREGIO należących do spółki Przewozy Regionalne. Powód, który podano do publicznej wiadomości, był taki, że Przewozy Regionalne są winne Polskim Liniom Kolejowym 240 min zł.

Sprawa ma drugie dno, a cała kolejowa zadyma odbywa się według scenariusza powstałego w gabinetach zarządu grupy kapitałowej PKP SA. Rada nadzorcza Przewozów Regionalnych na posiedzeniu 7 maja tego roku dyskutowała o odwołaniu prezesa spółki Tomasza Moraczewskiego, bo najlepiej rzucić kogoś na pożarcie, ale ostatecznie nie zdecydowała się na zwalenie go ze stołka. Jak nam tłumaczą nasze wiewiórki umiejscowione blisko zarządu PKP SA, albo sam Moraczewski się ugnie i postawi swoje pociągi na bocznicach na zawsze - albo napierdalanka będzie trwała.

Z bocznicy na główny tor

Gdy zaczęto przygotowywać do komercjalizacji wielki państwowy moloch Polskie Koleje Państwowe, wydzielono z niego Przewozy Regionalne sp. z o.o. i oddano do wspólnego zarządzania samorządom 16 województw. Spółka miała się zajmować puszczaniem po torach pociągów osobowych na krótkich trasach. Czyli tym, co w PKP było najmniej opłacalne. Przewozy Regionalne dostały do tego stary tabor i kupę ludzi do zatrudnienia. Wszyscy oczekiwali, że zdechnie to sobie wszystko śmiercią naturalną albo będzie gdzieniegdzie wegetować w stanie przetrwalnikowym.

Tomasz Moraczewski, prezes Przewozów Regionalnych, postanowił, opierając się na założeniach tanich linii lotniczych, wejść w lukę rynkową i puścić na tory pociągi: mniej komfortowe, ale o maksymalnie niskiej cenie i jak najkrótszym czasie przejazdu. Z rozkładem jazdy dostosowanym do potrzeb osób dojeżdżających do pracy w metropoliach i studentów. No i oczywiście przekraczających granice województw. Pierwszy taki pociąg relacji Warszawa-Białystok-Warszawa ruszył w marcu 2009 r. Po kilku miesiącach pociągi interREGIO kursowały już na ok. 100 liniach, obejmując połączeniami cały kraj. Najpierw pociągi interREGIO zaczęły pojawiać się na trasach opuszczonych przez PKP Intercity, potem weszły na teren PKP Intercity. I to za cenę biletu mniejszą o połowę lub więcej niż połowę.

To miała być wojna z monopolem PKP, ale też odwet za to, że podczas przekazywania majątku z molocha PKP do wydzielonych spółek najlepszy tabor dostało PKP Intercity - zmodernizowane wagony i nowoczesne elektryczne lokomotywy - a Przewozy Regionalne to, co najgorsze - wyeksploatowane wagony (średni wiek dobiegający 30 lat).

Kto ma nie po kolei?

W sierpniu 2009 r. wiceminister infrastruktury ds. kolejnictwa Juliusz Engelhardt napisał do marszałków województw list, w którym zaprotestował przeciwko powstawaniu połączeń interREGIO: „Uruchomienie przez spółkę Przewozy Regionalne połączeń typu interREGIO spowodowało pogorszenie warunków ekonomicznych przewozów dokonywanych przez spółkę PKP Intercity". Czyli nieważne, że pasażerowie mogą jeździć taniej. Ważne, że PKP nie zarobią.

W październiku 2009 r. PKP Intercity złożyło skargę do Urzędu Transportu Kolejowego (podległego Ministerstwu Infrastruktury) na spółkę Przewozy Regionalne, że uruchamiając połączenia interREGIO, prowadzi nieuczciwą konkurencję na polskich torach.

W lutym 2010 r. UTK próbował przeforsować likwidację połączeń interREGIO za pomocą kruczków prawnych. Trudno się dziwić, skoro prezes UTK Wiesław Jarosiewicz był wcześniej związany z PKP, skąd został tylko urlopowany na czas prezesowania w centralnym urzędzie.

W kwietniu 2010 r. PKP wypowiedziały umowę najmu należącym do Przewozów Regionalnych około 700 kas biletowych i pomieszczeń biurowych w całej Polsce. Wzmocniły to zapowiedzią pozbawienia kas Przewozów Regionalnych wody i prądu.

W końcu do natarcia ruszył Zbigniew Szafrański z PLK. Zażądał w imieniu PLK albo natychmiastowej spłaty długu, albo przedstawienia listy pociągów „do skasowania". I prezes Moraczewski z Przewozów Regionalnych wysłał prezesowi Szafrańskiemu z Polskich Linii Kolejowych taką listę. Według Szafrańskiego lista została źle sporządzona, on zaproponował więc swoją. Wskazał, jakie pociągi samorządowej kolei „skasować". I skasował. Te najbardziej konkurencyjne wobec PKP Intercity.

Gdy tylko na tory nie wyjechały najpopularniejsze pociągi interREGIO (najbardziej dochodowe dla Przewozów Regionalnych), PKP Intercity ogłosiło zlikwidowanie ok. 50 pociągów Tanich Linii Kolejowych (najmniej dochodowe dla spółki, bo o tańszych biletach). TLK miały za zadanie konkurować z interREGIO. Gdy nie ma pociągów interREGIO, nie musi być TLK z tanimi biletami. Proste jak szyny.

Granda z ciastkiem

Tak oto sobie Polska Kolej Państwowa toczy wojnę z polską koleją samorządową. Jedną i drugą de facto utrzymuje podatnik, więc bezczynność rządu, a w szczególności Ministerstwa Infrastruktury poraża. Jeszcze bardziej przeraża, że przedstawiciel rządu Juliusz Engelhardt, wiceminister ds. transportu kolejowego, bierze otwarcie w tej wojnie udział po jednej ze stron.

Kto wygrał, okaże się 1 czerwca wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy. W PKP i Ministerstwie Infrastruktury robią wszystko, aby zabrakło w nim pociągów interREGIO. Nie chwilowo, ale na zawsze. Skutek będzie taki, że tabor należący do Przewozów Regionalnych pójdzie na bocznicę, ludzie zostaną zwolnieni, a po torach będą kursowały tylko pociągi PKP Intercity z drogimi biletami, ale za to z poczęstunkiem w postaci kawy w papierowym kubku i kruchym ciasteczkiem na osłodę.

źródło: Tygodnik "NIE"


NIE DLA PKP! Dosyć niszczenie kolei!
Więcej na www.infokolej.pl

REGIOchłopak informuje!

PR



RK

Warte uwagi!

W razie kiedy kasjerka ma problemy z wydaniem biletu według taryfy RAZEM-czyli z REGIOkartą, warto zapamiętać dwa kody ofert:
401 - bilet na przejazd "prosty" tylko REGIO lub interREGIO
403 - bilet na przejazd "złożony" czyli część przejazdu pociągiem REGIO, a druga część interREGIO.


JAK PODRÓŻOWAĆ TO TYLKO Z REGIOKARTĄ!

Dodatkowo co jakiś czas Przewozy Regionalne wprowadzają promocję na REGIOkartę i można ją nabyć już za 69zł na cały rok!
Niebawem podam kod do promocji!

Relacja z wycieczki REGIOchłopaka do Szczecina, Gryfic i okolic.

Dnia 17.05 wyjechały po raz ostatni zawieszane pociągi interREGIO, postanowiłem to wykorzystać i w ramach REGIOkarty pojechałem na REGIOwycieczkę do Szczecina i woj. Zachodniopomorskiego. Wyjazd rozpocząłem o godzinie 9:50 w Gliwicach pociągiem interREGIO Barbakan na składzie jechał ED72 pomalowany w barwy flagowej marki Przewozów Regionalnych. Pociąg przyjechał z opóźnieniem 30 minutowym czego później niestety nie udało się już nadrobić, a samo opóźnienie zwiększyło się po drodze do 70minut. Dodatkowo pogoda nie była zbyt ciekawa cały czas padało, wszystko wskazywało na to ,że nie będzie to udany wyjazd. Dostrzegłem jednak światełko nadzieji kiedy, zobaczyłem przedział pierwszej klasy, z jeszcze wolnymi miejscami, no i rzeczywiście od tego momentu wszystko zaczeło się powoli układać, jak zresztą sami będziecie mogli zobaczyć.
Dzięki REGIOkarcie i legitymacji szkolnej zapłaciłem za bilet nieco ponad 20zł właśnie tak niskie ceny za bilety na pociągi REGIO i interREGIO zachęcają mnie do częstych wyjazdów w dalekie lub bliższe wycieczki które będę relacjonował na tym blogu co jakiś czas.
Bilet
 Gliwice-Szczecin
Sam przejazd jednostką przez prawie cały kraj nie był utrapieniem jak twierdzą niektórzy(PKP, MI), a można by powiedzieć nawet że było wygodnie. Nawet pogoda zaczęła mi sprzyjać za Poznaniem słońce już całkowicie wyszło zza chmur. CIEKAWOSTKA: pociągi interREGIO Barbakan oraz Adam Mickiewicz mają wyznaczoną trasę szlakiem Paczyna-Lubliniec na którym odbywał się dotąd tylko ruch pociągów towarowych. Barbakan mija po drodze wiele ciekawych stacji kolejowych np. ta w Kępnie która jest stacją dwu poziomową a perony są ustawione względem siebie na krzyż, stacja Poznań główny na której zapowiada pociągi komputer, i sporo innych usytuowanych w malowniczych miejscach.
W Szczecinie byłem o godzinie 18:02 jako pierwszą miejscową atrakcję postanowiłem zobaczyć REGIOautomaty biletowe Przewozów Regionalnych. Automaty usytuowane są w małym pokoiku przy zejściu z miasta na perony. Oba automaty przyjmują płatności kartą gotówką bilonem i banknotami. Co ciekawe i frustrujące w automacie nie ma możliwości zakupu biletów według taryfy RAZEM czyli z REGIOkartą, dodatkowo niestety nie można zmieniać ustalonej przez automat trasy przejazdu co niestety utrudnia pracę na automacie. Sam automat jest szybki i łatwy w obsłudze jeśli wybieramy trasę najbliższą bez używania kombinacji tras.
REGIOautomat 1 REGIOautomat 2 Bilet z 
REGIOautomatu
Kolejną częścią wycieczki,  jest kolejka wąskotorowa z Gryfic kursująca na trasie Gryfice/Trzęsacz - Pogorzelica. Bardzo polecam przejazd tą kolejką jest bardzo klimatyczna i uważam, że jest to jedna z najciekawszych atrakcji powiatu Gryfickiego.Kolejka kursuje od Maja do Września.
Wąskotorówka Manewry lokomotywy na stacji Trzęsacz Rozkład kolejki Tabliczka

Do samych Gryfic można dostać się pociągiem REGIO i tutaj kolejna CIEKAWOSTKĄ są to szynobusy zakupione od DB i kursują one na trasie Szczecin-Kołobrzeg przez Trzebiatów, trzeba przyznać, że są bardzo wygodne. W podróż powrotną wybrałem się dopiero w piątek. Niestety PKP PLK nie wypuściło po raz kolejny części pociągów interREGIO na tory, ale dla REGIOchłopaka to kolejne wyzwanie i postanowiłem wybrać się w drogę powrotną pociągami REGIO. Bilet kosztował mnie niewiele ponad 18zł a trasa była nieco inna od przejazdu pociągiem interREGIO. Niestety Zachodniopomorski Zakład Przewozów Regionalnych nie popisał się za bardzo i na trasę Szczecin-Poznań podstawił jednostkę z plastikowymi siedzeniami, początkowo było to bardzo denerwujące ale z czasem okazało się, że ów siedzenia wcale nie są aż tak nie wygodne jak by się mogło wydawać.
EZT do Poznania
Warto dodać, że na stacji w Szczecina można spotkać bardzo dużo pociągów koleji niemieckich DB.
Niemiecka jednostka
Do Poznania dojechałem punktualnie na godzinę 13:02. Pociąg w stronę Kluczborka miał odjazdy o godzinie 15:20 więc w między czasie rozglądnąwszy się po stacji oczekiwałem godziny odjazdu z peronu 7 z którego jest bezpośrednie wyjście na miasto. W obrębie stacji w Poznaniu zauważyłem bardzo dużo poupychanych wagonów Przewozów Regionalnych, ciekawsze to te pomalowane w barwy interREGIO odstawione na bocznicy. Pociąg z Wrześni do Kluczborka przyjechał z opóźnieniem 5 minut, wyjechał spóźniony 10 minut i z takim opóźnieniem dojechał do stacji w Kluczborku. Sam przejazd odbył się bardzo spokojnie choć na początku w lekkim ścisku ale od Ostrowa Wielkopolskiego było już pusto i można było jechać w pełnym „komforcie” jak to na EZT przystało. Po drodze mijaliśmy bardzo dużo zalanych pól. Szczególnie w okolicach stacji Łęka Opatowska gdzie podtopiony teren był naprawdę duży. W Kluczborku kolejna przesiadka już na szynobus Kluczbork-Opole przez Jełową. BARDZO polecam przejazd tą trasą. Pociąg mija bardzo wiele malowniczych widoków oraz ciekawą stację w BUKOWIE którą mieszkańcy sami wyremontowali i wygląda naprawdę ciekawie. W Opolu przesiadka na pociąg REGIO do Gliwic przez Strzelce Opolskie odbyła się bez problemu pociągi mimo powodzi kursowały w miarę normalnie i nie było problemów z przesiadką.
Dzięki za uwagę i zachęcam do podróżowania koleją po Polsce bo naprawdę warto! Niebawem kolejne relacje z wycieczek, ale już tych bliższych po okolicach Śląska i Opolszczyzny.

Studenci protestowali!!!

Studenci  protestowali!!!
Hasła były na transparencie, ulotkach i kartkach, które uczestnicy akcji trzymali w rekach,
bądź przyczepili do swoich kurtek lub plecaków.

Cała akcja przebiegała spokojnie, nikt nie skandował żadnych haseł. Ulotki
rozdawano podróżnym w pociągach spółki PR na trasach wylotowych z Katowic. Na
katowickim dworcu spacerowano z transparentem i rozdawano pasażerom ulotki
oraz udzielano wypowiedzi zainteresowanym mediom. Niestety, najczęściej
wypowiedzi, które dotykały genezy problemów spółki Przewozy Regionalne nie
zostały wykorzystane.

"Łapy precz od interREGIO" to nazwa grupy na Facebook'u, do której dołączają
się ludzie w akcie protestu przeciw zawieszeniu kursowania pociągów
interREGIO. Właśnie na Facebook'u pojawił się pomysł akcji w Katowicach.


Protest KAtowice