niedziela, 6 maja 2012

Koleją na Krym-mój pierwszy raz na Ukrainie.


Przemyśl- to już tutaj zaczyna się Ukraina!
Wsiadając do zapchanej po dach marszrutki (tak nazywają się busy przewożące osoby na Ukrainie) dojechaliśmy do Medyki, tam powitali nas lokalni handlarze tanich ukraińskich papierosów i wódki; tak zwane mrówki. Przejście przez granicę i strefę przygraniczną jest dość specyficzne, idąc chodnikiem ogrodzonym z dwóch stron płotem można czuć lekkie zaniepokojenie. Samo przejście na Ukrainę nie jest kłopotliwe jedynie należy być przygotowanym na pytania ze strony ukraińskich porganiczników dokąd i w jakim celu jedziemy. Po przekroczeniu bramek przestawiliśmy zegarki(godzina do przodu) i udaliśmy się na marszlutkę do Lwowa, nie musieliśmy długo czekać z Szegini(wieś graniczna) jeżdżą średnio co 20 minut w kierunku Lwowa busy. Koszt przejazdu to jedyne 21 hrywien przy zakupie u kierowcy, a 22,70hrywien przy zakupie w kasie biletowej. Kierowca mówi, że zabiera tylko osoby z biletami z kasy ale ludzie i tak wsiadają i później kierowca zbiera pieniądze za przejazd. Już tutaj czuć różnicę cen. Za jedyne około 8zł dojedziemy do samego centrum Lwowa w czasie od 1,5h do 2h.
Dworzec w Szegini




Marszrutka do Lwowa

Dworzec marszrutek przed dworcem kolejowym we Lwowie.

Wysiadając we Lwowie natychmiast rzuca się w oczy piękny zadbany i wyremontowany dworzec kolejowy. Jestem pod ogromnym wrażeniem dworców kolejowych na Ukrainie, polskie dworce mogą się przy tych ukraińskich zawstydzić. Na wielu Ukraińskich dworcach są specjalnie wyznaczone strefy. Są to poczekalnie zwykłe, podwyższonego komfortu z wygodnymi sofami oraz telewizją, przechowalnie bagażu oraz komnaty wypoczynku czyli pokoje gościnne gdzie można za dość przystępną cenę przenocować lub wziąć prysznic.

Dworzec we Lwowie
Dworzec we Lwowie

Widok na perony w Krzywym Rogu

Dworzec w Dniepropietrowsku.

Komnata wypoczynku

Komnata wypoczynku

Po przyjeździe odebraliśmy nasz bilet z kasy który wcześniej nabyliśmy przez internet i udaliśmy się na peron. Pociąg czekał już na podróżnych, okazaliśmy bilet prowadnicy(konduktorka wagonu sypialnego) i wpuszczono nas do wagonu.
Przykładowy bilet kolei ukraińskich.

Do Krzywego Rogu dojechaliśmy punktualnie. 
Miasto typowo przemysłowe, pociąg jadąc przez dzielnicę kopalń oraz zakładów mijał budynki poczerwieniałe z pyłu rudy żelaza osadzającego się na ich ścianach i dachach. Na dworcu kolejowym zostaliśmy powitani przez milicjantów którzy w "trosce" zwrócili nam uwagę aby nie zostawiać bagażów bez opieki. Oddaliśmy bagaż do przechowalni i wyjechaliśmy w miasto.
Tramwajem linii 14 spod dworca po chwili oczekiwania pojechaliśmy do centrum.
Tramwaj 14 wjeżdża na pętle Dimitrova w miejskim parku- Krzywy Róg.

 W większości tramwajów oraz trolejbusów na Ukrainie są konduktorzy sprzedający bilety, ceny biletów wahają się średnio w okolicy 1-1,50 hrywien czyli jest to około 0,60gr za bilet normalny, jest to najczęściej najtańszy środek lokomocji ponieważ przejazdy marszrutkami wahają się w okolicach 2-3hrywien.
Biletu komunikacji miejskiej.

Po dojechaniu do centrum obraliśmy sobie za cel przejazd tamtejszym szybkim tramwajem.
Przejazd był bardzo ekscytujący, jadąc tramwajem pod ziemią uczucie było niezapomniane i bezcenne.
Tatra T3- pojazd wykorzystywany do obsługi linii szybkiego tramwaju- Krzywy Róg

stacja szybkiego tramwaju-Krzywy Róg

Tramwaj wjeżdża na stację premetra- Krzywy Róg

Wracając zauważyliśmy nieopodal od stacji hipermarket Auchan więc z ciekawości udaliśmy się tam na zwiady. Niestety ceny w wielkich sklepach na Ukrainie są wyższe od tych osiedlowych czy bazarowych więc szybko opuściliśmy zachodnioeuropejski przybytek.
Auchan- Krzywy Róg

Typowe blokowisko- Krzywy Róg

Rondo- Krzywy Róg
W dalszym planie zwiedzania postanowiliśmy przejechać miasto linią tramwajową nr. 2. Przejechaliśmy na drugie obrzeże miasta, jadąc przez centrum, następnie wzdłuż osiedla dojechaliśmy do wsi pod miastem gdzie była zlokalizowana pętla tramwajowa idealnie wkomponowana w ogródki lokalnych mieszkańców, natychmiast nasuwa się pytanie dla kogo to jeździ? Odpowiedź jest prosta - na Ukrainie wiele linii tramwajowych jeździ znikąd, donikąd. Jest tak ponieważ linie tramwajowe powstawało stosunkowo dawno, a gdy rozpoczęto masową budowę osiedli była wtedy tendencja do tworzenia sieci trolejbusowych.
Pętla linii nr. 2-Krzywy Róg

Stamtąd udaliśmy się już bezpośrednio na dworzec aby pojechać do Zaporoża. W Zaporożu oczekiwaliśmy na pociąg nocny do Symfieropla. Noce na Ukraińskich dworcach są bezpieczne, milicja bacznie czuwa nad bezpieczeństwem podróżnych i przegania na bieżąco żebraków i bezdomnych. Nasz pociąg przyjechał punktualnie, jak zresztą większość pociągów w tym kraju. Wsiadając do pociągu coraz bardziej chciałem być już na Krymie i zobaczyć jak wygląda ten legendarny półwysep. Po krótkiej nocy obudziliśmy się już na półwyspie, dojeżdżaliśmy do Symfieropola. Tam zatrzymaliśmy się w dworcowej komnacie wypoczynku. Szybko rozłożyliśmy bagaże zabraliśmy co potrzebne i udaliśmy się szukać miejsca odjazdu najdłuższej na świecie linii trolejbusowej. Linia ta wiedzie z Symfieropola przesz Ałusztę do Jałty. Cena za przejazd na całej trasie kosztuje 15,25 hrywien, czas przejazdu to około 2,5h jest to 86 km. Tuż po wyjeździe z miasta rozpoczynają się urokliwe widoki gór. Trolejbus wjeżdża na wzniesienia i jedzie wzdłuż doliny górskiej, droga jest bardzo kręta i górzysta. Z okien trolejbusu widać morze i skaliste klify położone nad brzegiem morza.
Widok z okna trolejbusu jadącego do Jałty.

Widok z okna trolejbusu jadącego do Jałty.

Widok z okna trolejbusu jadącego do Jałty.

Widok z okna trolejbusu jadącego do Jałty.


Skoda 9tr - Jałta.
Schemat linii trolejbusowych kursujących na linii Jałta-Auszta-Symfieropol

Wysiadając z trolejbusu warto pamiętać aby kupić w kasie wcześniej bilet na powrotny trolejbus. Na dworcu trolejbusowym w Jałcie są sprzedawane tylko bilety na miejsca siedzące, a na dalszej trasie można wsiadać i zajmować miejsca stojące płacąc za bilet u kierowcy. Polecam powrót wieczorem lub nocą wtedy widać rewelacyjnie oświetlone wzgórza na których mieszczą się miasteczka i winnice.  W Jałcie oraz Symfieropolu można spotkać zabytkowe trolejbusy typu Skoda 9tr - jazda tego rodzaju pojazdem jest niezapomniana.
Jałta- miasto typowo turystyczne, wzdłuż głównych promenad rosną palmy i czuć już klimat lekko śródziemnomorski. Niestety plaże w Jałcie są kamieniste więc warto to mieć na uwadze przy planowaniu wyjazdów na wypoczynek do tego miasta jeśli zamierzacie leżeć plackiem na plaży.
Widok na miasto- Jałta

Deptak wzdłuż plaży- Jałta

Deptak wzdłuż plaży- Jałta

Widok na zatokę w Jałcie

Deptak wzdłuż morza-Jałta
Wróciliśmy do Symfieropola i udaliśmy się na spoczynek, bliskość naszego miejsca noclegu od centrum i peronów tylko uświadomiła nas o rewelacyjnym miejscu w jakim będziemy nocować. Kolejnego dnia rano celem naszej kolejnej wyprawy była Eupatoria do której dojechaliśmy tak zwaną elektryczką czyli ukraińskim pociągiem osobowym obsługiwanym przez EZT. Cena za przejazd tym pociągiem to zaledwie 11,75 hrywien lecz niestety tylko cena jest tutaj atrakcyjna. Wrażenia z przejazdu tym pociągiem są raczej negatywne; drewniane ławki zastosowane w tych pojazdach są niewygodne, a toalety często nie są wyposażone w muszle klozetowe; należy załatwiać swoje potrzeby "na kucaka". Jest to znacznie niższy komfort niż polskie pociągi z plastikowymi siedzeniami.
Widok z okna elektriczki jadącej do Eupatorii.

Wnętrze elektriczki.

Elektriczka na stacji- Eupatoria

Bilet zakupiony na przejazd elektriczką.

 W Eupatorii zwiedziliśmy miasto tradycyjnie z okien tramwajów. Jeżdżą tam 3 linie + linia sezonowa latem kursująca na plażę. W tym mieście kursują na linii numer 2 specyficzne tramwaje typu Gotha.
Tramwaj Gotha-Eupatoria

Pętla linii tramwajowej nr. 1 - Eupatoria

Brzeg morza- Eupatoria

Końcowy przystanek linii 2 - Eupatoria

 Po zwiedzeniu miasta postanowiliśmy udać się w podróż do wsi Mołoczne gdzie w sezonie letnim od 1 lipca kursuje tramwaj z pensjonatu wypoczynkowego na prywatną plażę nad morzem czarnym. Udało nam się jedynie udokumentować na fotografiach nieczynną linię tramwajową.
Przystanek początkowy sezonowej linii tramwajowej w Mołocznem

Torowisko linii sezonowej w Mołocznem.

Do plaży poszliśmy pieszo, w tle było widać ogromny radar narodowego centrum kosmicznego które ciekawie przeplatało się z widokiem pasących się krów na tamtejszych polach. Plaża w Mołocznem była wyjątkowo czysta i pusta, nieliczni użytkownicy plaży kąpali się w morzu lub opalali, ja sam zdecydowałem się natychmiast na kąpiel w czystej i stosunkowo ciepłej jak na ta porę roku wodzie.
Mołoczne- widok na centrum badania kosmosu.

Mołoczne- plaża

Mołoczne - plaża

Po wypoczynku udaliśmy się w podróż powrotną do Eupatorii, a następnie do Symfieropola. W Eupatorii przed dworcem zaopatrzyliśmy się w lokalne specyficzne jedzenie w sieciowym ukraińskim sklepie. Polecam szczególnie spróbowanie suszonych kalmarów. Po zakupach udaliśmy się do naszego pociągu i pojechaliśmy elektriczką do Symfieropola gdzie zabraliśmy bagaże i wsiedliśmy do pociągu do Dniepropietrowska.
Po nocy spędzonej w pociągu dojechaliśmy do miasta nad Dnieprem. Ze względu na ograniczony czas do następnego pociągu w kierunku Lwowa nie mogliśmy wypuszczać się zbyt głęboko w miasto, stąd odwiedziliśmy tylko okoliczne targowiska w celu zakupienia tanich skarpetek oraz jedzenia na podróż powrotną do Polski. Ostatnim pociągiem jakim jechaliśmy był pociąg Dniepropietrowsk-Lwów-Truskawiec. Niestety pech chciał, że na szlaku wjazdowym do Lwowa wykoleiły się cysterny w związku z czym został częściowo zamknięty dla ruchu szlak-pociągi były puszczane wahadłowo. W taki sposób nasz pociąg złapał około 4 godzinne opóźnienie, na szczęście gdy dojechaliśmy do samego Lwowa na dworcu marszrutkowym oczekiwał już bus na podróżnych. Pojazd zapełnił się i wyruszyliśmy w ostatnią podróż po Ukrainie. Szybko dojechaliśmy, ale to niestety nie był koniec. Po dojściu do granicy okazało się, że jest spora kolejka chętnych na wejście do kraju i musieliśmy oczekiwać na naszą kolej aby przekroczyć granicę. Ludzie przepychali się, a Panie przemytniczki ukradkiem chowały do różnych zakamarków torebek i ubrań papierosy. Kiedy przyszła nasza kolej, kontrola graniczna sprawdzała zawartość plecaków oraz pytała co i ile przewozimy- wszystko było w normie i zostaliśmy wpuszczeni szczęśliwie do naszego kraju. 
Na pożegnanie tuż za granicę okoliczne "mrówki" w nachalny sposób zachęcały do zakupów taniej wódki i papierosów-nie skorzystaliśmy. Weszliśmy do busa w kierunku Przemyśla i w taki sposób zakończyła się moja pierwsza przygoda wyjazdowa na Ukrainę.

Podsumowując, rzeczy które warto wiedzieć ponieważ nie są one do końca oczywiste i jasne:

  • Ukraińcy są bardzo przyjaźnie nastawieni do Polaków, często pytają czy jesteśmy z polski i reagują uśmiechem lub krótkim komentarzem. Jesteśmy w stanie dogadać się z Ukraińcami mówiąc własnymi językami pod warunkiem, że mówimy/mówią powoli-szczególnie na Lwowszczyźnie. Przed wyjazdem na Ukrainę koniecznie należy zapoznać się z cyrylicą aby można było odczytać choćby nazwę stacji na której jesteśmy lub chcemy dojechać. 
  • Są 3 podstawowe rodzaje pociągów na Ukrainie:
    a) elektriczki- opisałem je w relacji
    b) wagony płackarnte- są to wagony z miejscami do leżenia bezprzedziałowe(patrz zdjęcie).
    miejsca bokowe w płackarcie.
    W pakiecie do biletu dostajemy pościel + prześcieradło, tam w zestawie jest dodatkowo ręcznik ponieważ w ukraińskich pociągach niema papierowych ręczników do wytarcia rąk, można zrezygnować z takiego zestawu wtedy cena biletu jest trochę mniejsza. Zwracam również uwagę na specyficzny kran zastosowany w pociągach-należy nacisnąć drążek pod wylewką(patrz zdjęcie).
    c) wagony kupiejne- wagony z miejscami do leżenia przedziałowe-reszta jak wyżej.
    Średnie ceny biletów z pościelą na pociągi dalekobieżne oscylują w granicach około 40-70zł w zależności od trasy i pociągu.
  • W miastach lepiej korzystać z elektrotransportu ponieważ jest o połowę tańszy od marszrutek.
  • W pociągach obowiązuje sanitarna zona, jest to swego rodzaju "rozkład czynności toalety". Polega to na tym, że na około 5km przed stacją wszystkie toalety są zamykane przez prowadnice.
  • Dobrze jest zabrać ze sobą kilka drobnych dolarów, mieszkańcy Ukrainy nadal bardzo chętnie przyjmują tą walutę szczególnie w miejscowościach turystycznych.
  • Przed wyjazdem warto zakupić bilet na pociąg którym chcemy jechać. Pociągi na Krym są bardzo oblegane, a na wszystkie pociągi dalekobieżne są objęte obowiązkową rezerwacją miejsc. Bilety możemy zakupić na stronie: e-kwitok. Bilety lepiej nabywać na całe trasy bezpośrednio ponieważ przesiadki powodują naliczanie kilometrów od zera.
  • W niewielu sklepach można płacić kartami więc musimy pamiętać aby zawsze mieć w portfelu kilka hrywien na ewentualne zakupy. Bankomaty są raczej łatwo dostępne, głownie przy sklepach lub na dworcach.
  • Trolejbusy i tramwaje mają specyficzny rozkład jazdy. Poniżej tłumaczenie jak czytać rozkład:
    Rozkład jazdy tramwaju nr. 2 w Eupatorii
    Rozkład jazdy-Krzywy Róg




Na wyprawę na Ukrainę zabrał mnie Łukasz- Semaforek, chciałbym z tego miejsca gorąco podziękować za udany i dobrze zorganizowany wyjazd.





14 komentarzy:

  1. Ile kosztuje bilet z Lwowa do Symfieropla?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko zależy od trasy pociągu. Generalnie ceny biletów wahają się w granicach 40-70zł

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam!
    Bardzo proszę napisać ile mniej więcej kosztował Pana pobyt na Krymie. Wybieramy się za tydzień, mamy bilety na pociąg, ale nie wiemy ile zabrać na pobyt.
    Proszę o odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cięzko to wyliczyć...sam pobyt na ukrainie wyniósł mnie około 500zł

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za odpowiedź! Ale pobyt, tzn ma Pan na myśli wyżywienie i noclegi?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyżywienie 1 nocleg w komnacie wypoczynku koszty transportu i inne "zachcianki" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za odpowiedź! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam mógłbyś podać link do strony gdzie można kupić bilet kolejowy lwów-symferopol.Mam pytanie czy od razu kupowaliście bilet przez internet na powrót czy w 1 stronę?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam
    kupowaliśmy bilet w 1 stronę.
    Oto link
    http://www.e-kvytok.com.ua/wps/portal

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja te wakacje również spędziłam na Krymie nie co dalej bo jakieś 15km od Sudaka. Wspaniałe miejsce i ludzie, polecam wszystkim! Mam jedną radę, czasem w sklepach nie warto się przyznawać do bycia Polakiem :) bo powyzszają ceny, nie wiem dlaczego, chyba myślą, że UE nas tak wzbogaciła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam wielką prośbę - chcę kupić przez internet bilet na Ukrainę, a potem dalej z Ukrainy do Rosji, jednak nie udało mi się to. Czy posługiwałeś się jakąś specjalna kartą kredytową. Możesz coś szerzej na temat całego procesu zakupu? Będę niezwykle wdzięczna za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamawiałem w niedzielę przez stronę: http://booking.uz.gov.ua/
      Mam konto w ING. Przy pierwszej próbie z ostrożności zablokowali mi konto,ale tylko dlatego, że nie miałem ustawionych limitów transakcji internetowych. Za drugim razem poszło, jak z płatka.

      Usuń