Uruchomienie pociągu oznacza sporą oszczędność czasu dla wszystkich,
którzy udają się do Obwodu Kaliningradzkiego. Podróżni nie będą musieli
spędzać wielu godzin w oczekiwaniu na przekroczenie granicy.
Jak dowiedział się „Kurier Kolejowy” pociąg będzie kursował w soboty i
niedziele, począwszy od 8 czerwca aż do 25 sierpnia 2013 r. Wyjazd ze
stacji Olsztyn Główny nastąpi o godz. 5.55. Trasa będzie biegła przez
Braniewo. Polski szynobus dotrze do granicy o godz. 7.41. Tam zostanie
zastąpiony przez skład podstawiony przez stronę rosyjską. Do
Kaliningradu podróżni dotrą około godz. 9.00. Natomiast Rosjanie będą
mieli do dyspozycji pociąg o podobnej porze jadący w przeciwną stronę,
który odjedzie z Kaliningradu o godz. 6.30, w Braniewie będzie o godz.
7.30, a do Olsztyna dotrze o godz. 9.43. Podróżni będą mieli pociąg
powrotny po około ośmiu godzinach. Z Olsztyna będzie wyruszać o godz.
17.48, do Braniewa dojedzie o godz. 19.35, a w Kaliningradzie będzie ok.
21.00. Pociąg w drugą stronę wyruszy z Braniewa o godz. 20.00 i do
Olsztyna dotrze o godz. 21.46.
Jak tłumaczy urząd marszałkowski województwa warmińsko-mazurskiego
przesiadka jest konieczna, ponieważ „na połączenie bezpośrednie, czyli
połączenie międzynarodowe wymagane są inne zgody decydentów i to zarówno
po stronie rosyjskiej jak i polskiej.”
Po polskiej stronie do dyspozycji pasażerów będzie szynobus SA133
obsługiwany przez Warmińsko - Mazurski Zakład Przewozów Regionalnych.
Będzie mógł zabrać jednorazowo 202 osoby (130 na miejscach siedzących).
Również Rosjanie mają zapewnić taki tabor, aby mógł pomieścić wszystkich
przesiadających się podróżnych.
Jak zapewniają władze województwa pociągi będą przyjeżdżać na czas po
obu stronach granicy. - Nie obawiamy się braku płynności w połączeniu po
stronie rosyjskiej – zapewnia urząd marszałkowski. - W ocenie Zarządu
Województwa strona rosyjska jest przygotowana organizacyjnie i taborowo
do obsługi tego wspólnego przedsięwzięcia.
Samorząd wyliczył, że koszt uruchomienia połączenia to 213 tys. zł.
Niecałą jedną trzecią tej kwoty pokryją wpływy z biletów. Wciąż jednak
będzie trzeba dopłacić do połączenia ok. 156 tys. zł. – W tej sytuacji
zaproponowaliśmy prezydentowi Olsztyna podział kosztów po połowie –
mówią urzędnicy urzędu marszałkowskiego. Rozmowy w tej sprawie trwają.
Władze samorządu województwa widzą w uruchomieniu połączenia szansę na
jeszcze większe ożywienie wzajemnych kontaktów, zarówno gospodarczych,
jak i turystycznych, między mieszkańcami Obwodu Kaliningradzkiego i
województwa. - Ale trudno w tej chwili mówić o konkretnych korzyściach
finansowych – zastrzega urząd marszałkowski.
Niewykluczone też, że w przyszłości pociąg będzie kursował regularnie i
w zwykłe dni. Być może będzie też wola uruchomienia połączenia
bezpośredniego. - Po stronie rosyjskiej obserwujemy zainteresowanie
takim połączeniem, w tej chwili brak jednak szczegółowych danych – mówią
urzędnicy.
Źródło:
Kurier Kolejowy